4 koła dla Arusia

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
28 lipca 2018 w Nowogardzie na placu Szarych Szeregów odbyła się zbiórka publiczna dla Arusia. Wśród wielu wolontariuszy byli także nowogardzcy diabetycy. Łącznie wszyscy zebraliśmy 2643,52 zł. Zebrane środki zostały przeznaczone na zakup inwalidzkiego wózka.
Aruś Grzesiak to niezwykle silny chłopiec, który urodził się 3 maja 2013 w Szczecinie, adoptowany przez Dorotę i Lecha, jest mieszkańcem Nowogardu – miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem w województwie zachodniopomorskim. Od pierwszej chwili walczy o radosne „teraz” i cieplejsze jutro. W pierwszej dobie swojego życia Aruś przeszedł zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, doznał również wylewu szklistki oraz odklejenia siatkówki w lewym oku. Po wielu operacjach okazało się jednak, że Aruś nie będzie widzieć. Mały bohater przebywał w szpitalu do siódmego tygodnia życia, urodził się z niedoborem masy ciała i niedoczynnością tarczycy, stwierdzono u niego zespół wiotkiego dziecka pochodzenia centralnego, FAS, opóźnienie rozwoju psycho-ruchowego. Arkadiusz znajduje się pod stałą kontrolą lekarzy specjalistów, od czwartego miesiąca życia został objęty działaniami rehabilitacyjnymi, które są potrzebne dla rozwoju. Regularne ćwiczenia, ciężka praca i radosna zabawa przynoszą efekty – chłopiec ćwiczy z ulubionymi ciociami i wujkami – rehabilitantami, oraz w domu – z rodzicami, w pokoju przygotowanym z myślą o wielorakiej stymulacji zmysłów malucha.
Aruś jest podopiecznym Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” w Stawnicy.
Rodzice starają się, aby codzienne funkcjonowanie Arusia przebiegało tak jak u innych dzieci w jego wieku. Chłopiec mając trzy lata potrafił jedynie na chwilę sam podnieść główkę w pozycji siedzącej. Usiadł w wieku czterech lat.
Najlepszymi obserwatorami Arusia są jego rodzice. To oni zauważają każdy krok małego tygryska, widzą w nim niekończący się potencjał, znają go najlepiej. Największym marzeniem Doroty są regularne wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, podczas których może obserwować rozwój Arusia, czynnie uczestniczyć w zajęciach i uczyć się nowych technik domowej rehabilitacji, kolejna szansa i „światełko” to delfinoterapia. O swoich marzeniach Dorota mówi z ogromną śmiałością, ona wie, że któregoś dnia, dzięki pomocy innych, ale też „hardości” serc, uda im się spełnić marzenia. Mamy nadzieję, że stanie się to już niedługo! Lechu to znowu ostoja troszczy się o dobrobyt domu i… śpiewa kołyskanki. Dla syna zrobiłby wszystko! My mamy szanse dać rodzinie kolejny impuls, sprawić aby ich codzienność była prosta i zwykła, a jednocześnie po brzegi wypełniona działaniami.
 
Więcej o Arusiu źródło: https://www.facebook.com/malybohater/?tn-str=k*F

W imieniu własnym oraz zarządu koła Nowogard składam serdeczne podziękowania wszystkim darczyńcom, którzy między innymi i za naszym pośrednictwem zechcieli włączyć się w pomoc dla Arusia.
       Eugeniusz Tworek
              Prezes
    Zachodniopomorskiego
           Oddziału PSD